15 lis 2012

Panaceum na wszystko

Czy wiecie, ze przeprowadzono badania, w których udowodniono, że alicin, czyli substancja, która powstaje, gdy zgnieciemy ząbek czosnku, ma lepsze działanie niż penicylina? A jednak. Jeżeli systematycznie będziemy spożywać czosnek, możemy uniknąć antybiotyków, które potrafią zmaltretować nasz organizm. 
Na co właściwie pomaga czosnek? Lista jest długa. Ma działanie antywirusowe, antygrzybiczne  antybakteryjne, świetnie radzi sobie z pasożytami, jest genialnym przeciwutleniaczem. Stosujemy go do walki z bólem gardła, grypą, infekcjami, pleśniawkami, itd. 
Zatem, czy stosowanie czosnku ma jakiś minus? Owszem, maleńki - zapach z ust jaki pozostaje po jego zjedzeniu. Zaleca się więc aby w kuracji brała udział cała rodzina :) 
Ponieważ nie wszyscy są na tyle odważni, żeby przegryzać cały ząbek czosnku między posiłkami, proponuję zrobić syrop. Przepisów na to panaceum znajdziecie w internecie wiele. Zdarza się, że dodajemy cebulę, mniej lub więcej soku z cytryny, czy miodu. Jakkolwiek wykonacie taki syrop i tak jego działanie będzie cudowne. 



Potrzebujemy:
  • sok z dwóch cytryn,
  • główkę czosnku (ja dałam nieco więcej),
  • 3-4 łyżki miodu,
  • 1 szklankę przegotowanej, chłodnej wody.
Do słoja wlewamy szklankę wody, dodajemy sok z cytryn, miód i czosnek przeciśnięty przez praskę. Wszystko mieszamy, aż miód się rozpuści i wstawiamy do lodówki, aby nabrał mocy :) Najlepszy jest po ok. dwóch dniach. 
Ile dawkujemy taki specyfik? U mnie to przeważnie dwie łyżki stołowe (dwie rano i dwie wieczorem). Dzieciaki przyjmują taką samą dawkę. 





2 komentarze:

  1. Przyznam, że takiej mikstury to jak żyję, nie piłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba zainwestować w miętówki, ale to jest najmniejszy problem :) Ważne że działa jak tarcza.

      Usuń