Na ok. 10 babeczek potrzebujemy:
- 150g ciastek otrębowych/ lub owsianych,
- 70g masła,
- 1 budyń,
- 250 ml mleka,
- 4 duże śliwki, szczypta cynamonu i dwie łyżeczki brązowego cukru (z tego zrobimy śliwkową konfiturę.
- 1 szklanka płatków owsianych,
- 60g masła (do kruszonki),
- 1/4 szklanki brązowego cukru
Ciastka miksujemy, dodajemy masło i wyrabiamy na jednolitą masę, którą potem wyklejamy formy do muffinek (w tym przypadku silikonowych). Foremki wstawiamy do lodówki.
Przechodzimy do ugotowania budyniu. Idealnie, jeśli mamy budyń bez cukru i sami możemy go dosłodzić (proponuję użyć połowę zalecanej ilości cukru). Zależy nam na tym, by budyń miał dość gęstą konsystencję, zatem ilość użytego mleka zmniejszamy o połowę od zalecanej ilości wg. rozpiski na opakowaniu. Ugotowany budyń odstawiamy na bok i bierzemy się za konfiturę śliwkową. Owoce myjemy, obieramy ze skórki, kroimy w kostkę i wrzucamy do garnka. Dodajemy dwie łyżeczki brązowego cukru i szczyptę cynamonu i gotujemy aż całość będzie miała gęstą konsystencję.
Piekarnik ustawiamy na 180°C i podpiekamy nasze babeczki przez jakieś 10-15 min. Wyjmujemy i napełniamy je budyniem, dodajemy łyżeczkę konfitury i posypujemy owsianą kruszonką (płatki owsiane mieszamy z cukrem i masłem). Znowu wkładamy do piekarnika i pieczemy do momentu aż kruszonka się zarumieni, czyli jakieś 10-15 min.
Babeczka jest niezwykle krucha i przy wyciąganiu z foremki może się rozkruszyć, więc musimy być dość ostrożni. Po schłodzeniu nie będziemy mieć żadnych problemów z wyjęciem z foremki.
o tak :) pyszności :)
OdpowiedzUsuń